Brak opisu obrazkaW piątkowym koncercie opolskich filharmoników poprowadził ceniony polski dyrygent Warcisław Kunc, który znany jest w Polsce głównie z prezentacji muzyki operowej, nie jest mu jednak obca obszerna i zróżnicowana tzw. literatura symfoniczna.
Koncert rozpoczął się od uwertury “Corolian” op. 62, co było ukłonem w stronę Roku Beethovenowskiego. Następnie melomani mieli okazji posłuchać koncertu klarnetowego napisanego przez Mikołaja Góreckiego dla wybitnego polskiego muzyka Romana Widaszka, który w Filharmonii Opolskiej koncertował po raz pierwszy.
– Koncert generalnie zbudowany jest tak bardzo nietypowo, bo są tylko dwie części, dwie skrajne, dwie różne, pierwsza melancholijna – mówi Roman Widaszek na antenie Radia Opole. – Mikołaj [Górecki – przyp. red.] ma niesłychanie bogatą wyobraźnię harmoniczną, co też przelewa na papier, a potem my wykonując te partytury, rzeczywiście możemy to przekazać publiczności. Z racji tego, że Mikołaj mieszka w Stanach Zjednoczonych, też słychać pewnego rodzaju inklinacje jakieś takie czy zaczerpnięcia z muzyki filmowej amerykańskiej. Także miks taki jest naprawdę bardzo przyjemny, zarówno dla grających, jak i dla słuchaczy. Dyrygent na zakończenie wieczoru zaproponował prezentację rzadko wykonywanej II symfonii Artura Honeggera.

Rozmowę z Romanem Widaszkiem można posłuchać na stronie Radia Opole.

Zapraszamy także do przeczytania i posłuchania rozmowy z Warcisławem Kuncem. 
Brak opisu obrazka